Rozmowy o pieniądzach to sztuka. Ekspertka od etykiety radzi, jakich zasad warto się trzymać

Jak rozmawiać o finansach z szefem, współpracownikiem, partnerem biznesowym, członkiem rodziny, przyjacielem czy partnerem? - Temat ten zawsze jest trudny, ale umiejętność rozmowy o pieniądzach pokazuje, czy ktoś ma klasę - podsumowuje trenerka etykiety i savoir-vivre'u.

Publikacja: 25.01.2024 11:02

Katarzyna Urbańska: W romantycznych relacjach za posiłek płaci ten, kto zaprosił - niezależnie od pł

Katarzyna Urbańska: W romantycznych relacjach za posiłek płaci ten, kto zaprosił - niezależnie od płci.

Foto: Adobe Stock

Trenerka etykiety i savoir-vivre'u Katarzyna Urbańska uważa, że podczas rozmowy rekrutacyjnej czy spotkania biznesowego kwestia pieniędzy powinna znaleźć się niemal na samym końcu poruszanych tematów. - W biznesie warto zachować dyskrecję i wstrzemięźliwość, szczególnie w kwestii finansów — mówi.

Ekspertka tłumaczy, że na początku lepiej porozmawiać o celach i motywacjach, jakie ma dana firma czy osoba. Dopiero później można przejść do wątku pieniędzy. Zgodnie z etykietą będzie to w dużo lepszym tonie. - Sprawianie wrażenia, że decydujemy się na rozmowę o szczegółach propozycji dopiero po usłyszeniu kwoty, nie jest mile widziane. Najpierw warto rozmawiać o filozofii instytucji, a dopiero później o wynagrodzeniu. Wówczas trzeba jednak mówić wprost. Umiejętność rozmowy o pieniądzach pokazuje, że mamy klasę - dodaje. Jeżeli chodzi o prywatne rozmowy w firmie — dotyczące majątku i oszczędności — jeżeli wątek nie ma uzasadnienia, lepiej unikać pytania o tego typu szczegóły.

Kto powinien poruszyć temat wynagrodzenia podczas rekrutacji?

W przypadku spotkania biznesowego czy rozmowy kwalifikacyjnej, temat wynagrodzenia rozpoczyna osoba zapraszająca albo rekruter. Zgodnie z zasadami etykiety powinien podać swoją propozycję i nie pytać o to, ile kandydat czy kandydatka chcieliby zarabiać. - To pokazuje szacunek dla drugiej strony. Rozmowy o pieniądzach w biznesie to sztuka. Kiedy się ją opanuje, można odnieść prawdziwy sukces. Ważne jednak, żeby na początku szukać wspólnych wartości i celów, a dopiero później poruszać wątek finansowy - podsumowuje Katarzyna Urbańska.

Zaproszenia ślubne bez wytycznych ws. prezentów.

Temat pieniędzy jest trudny nie tylko w relacjach z szefem, czy współpracownikami, ale także z bliskimi. O tym, czy można rozmawiać o finansach w gronie znajomych, decyduje zażyłość. Warto pamiętać, że zawsze jest to sprawa bardzo intymna.

- W przypadku kiedy już temat pieniędzy się pojawi, ważne, żeby podejmować go bardzo delikatnie i uważać, by nikogo nie urazić. Jako przykład mogę podać sytuację, kiedy odwiedzamy znajomych, którzy właśnie urządzili nowe mieszkanie i na pierwszy rzut oka widać, że sporo ich to kosztowało. Wówczas zdecydowanie nie należy drążyć, czy fundusze pożyczyli im rodzice, teściowie, czy może wzięli kredyt. Zgodnie z etykietą temat ten jest dozwolony, dopiero gdy domownicy sami go poruszą - mówi ekspertka.

Czytaj więcej

Katarzyna Urbańska: To, co wręczamy, świadczy o nas. Jakie prezenty warto kupić bliskim na Gwiazdkę

Jako kolejny przykład podaje zaproszenia ślubne. Sugerowanie w nich, że koperta byłaby najlepszym prezentem, albo dołączanie grafiki ze skreślonymi kwiatami lub butelką wina jest w złym tonie. - To sprawia, że zaproszenie może być odebrane jako transakcja wiązana: ktoś, kto pojawi się na ślubie, powinien coś ze sobą przynieść - tłumaczy. W sytuacji kiedy przyszłe małżeństwo ma jakieś wytyczne dotyczące prezentów, ekspertka poleca udostępnienie w zaproszeniu kontaktu do świadków, którzy w imieniu przyszłej pary młodej mogą podpowiedzieć gościom, co sprawiłoby parze młodej największą przyjemność.

Katarzyna Urbańska podkreśla też, że przyjaciele i znajomi zgodnie z etykietą nie powinni pożyczać sobie pieniędzy. Jej zdaniem takie zachowanie może ukierunkować relację i sprawić, że jedna ze stron będzie czuła się zobowiązana. - Pieniądze to biznes i wywołuje dużo emocji, chcianych czy niechcianych. Nie powinniśmy też wychodzić z inicjatywą pożyczki, ponieważ może to kogoś urazić. Trochę inne zasady panują w rodzinie. W przypadku problemów finansowych, najbliżsi zazwyczaj pomagają sobie we własnym gronie. W tym wypadku jednak również nie wypada się narzucać, czy nachalnie prosić o pożyczkę.

Relacje przyjacielskie a finanse

W kwestii wspólnego wyjścia na obiad czy kolację wśród znajomych trenerka etykiety i savoir-vivre zaleca wcześniejsze ustalenie zasad. Jeżeli ktoś chciałby pokryć rachunek, ale oczekuje rewanżu, to powinien oznajmić to jeszcze przed złożeniem zamówienia. Jeżeli wśród grupy przyjaciół funkcjonuje zasada dzielenia się kosztami, to zgodnie z etykietą powinni oni podzielić kwotę na liczbę osób — niezależnie od zamawianych dań, czy napojów. - Kelner nie powinien być świadkiem sytuacji, kiedy kilka osób oblicza kwotę do zapłaty za pomocą kalkulatora. Takie ''operacje'' należy przeprowadzać poza lokalem, aby nie wprowadzać pracownika restauracji w zakłopotanie.

Czytaj więcej

Kakeibo - japońska metoda kontrolowania wydatków

Trenerka etykiety wyjaśnia też, że w romantycznych relacjach za posiłek płaci ten, kto zaprosił - niezależnie od płci. Ważne jest też, że nawet w przypadku wysokiego rachunku nie wypada proponować podzielenia go. - Wówczas można zaproponować, że zostawi się napiwek dla kelnera. Osoba zaproszona ma czuć się zaproszona od początku do końca i nie przejmować się rachunkiem - mówi Katarzyna Urbańska. Jeżeli ktoś nie chce czuć zobowiązany, to jeszcze przed spotkaniem powinien zaproponować, że każdy z partnerów płaci za siebie.

-Kiedy natomiast dwoje ludzi już ze sobą mieszka, niezbędna jest szczera rozmowa o dochodach. Wtedy można wypracować sprawiedliwy model finansowy. Katarzyna Urbańska zwraca też uwagę na problem, jakim jest przemoc ekonomiczna — Z tego powodu nie należy pozwalać partnerowi na opłacanie wszystkich zobowiązań. Równowaga jest bardzo istotna — dzięki niej nie dojdzie do nadużyć.

Trenerka etykiety i savoir-vivre'u Katarzyna Urbańska uważa, że podczas rozmowy rekrutacyjnej czy spotkania biznesowego kwestia pieniędzy powinna znaleźć się niemal na samym końcu poruszanych tematów. - W biznesie warto zachować dyskrecję i wstrzemięźliwość, szczególnie w kwestii finansów — mówi.

Ekspertka tłumaczy, że na początku lepiej porozmawiać o celach i motywacjach, jakie ma dana firma czy osoba. Dopiero później można przejść do wątku pieniędzy. Zgodnie z etykietą będzie to w dużo lepszym tonie. - Sprawianie wrażenia, że decydujemy się na rozmowę o szczegółach propozycji dopiero po usłyszeniu kwoty, nie jest mile widziane. Najpierw warto rozmawiać o filozofii instytucji, a dopiero później o wynagrodzeniu. Wówczas trzeba jednak mówić wprost. Umiejętność rozmowy o pieniądzach pokazuje, że mamy klasę - dodaje. Jeżeli chodzi o prywatne rozmowy w firmie — dotyczące majątku i oszczędności — jeżeli wątek nie ma uzasadnienia, lepiej unikać pytania o tego typu szczegóły.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Styl życia
Kontrowersje wokół nagradzanej książki dla młodzieży. Do czego namawia "Welcome to Sex!"?
Zdrowie
Gra na skrzypcach podczas usuwania guza mózgu? Neurochirurg o zabiegach „awake”
Styl życia
Doomscrolling, czyli przeglądanie treści na ekranach telefonów: groźny nałóg czy cenna nauka?
Styl życia
Wyjątkowy naszyjnik związany z Marią Antoniną pójdzie pod młotek. Będzie kosztował fortunę
Styl życia
Tąpnięcie na rynku dóbr luksusowych? Oto, co najlepiej się dziś sprzedaje w tym sektorze