Księżna Kate na wiele miesięcy wycofała się z obowiązków służbowych. Po tym jak w styczniu bieżącego roku przebyła poważną operację jamy brzusznej, Pałac Kensington oficjalnie informował o planach powrotu Catherine do aktywności zawodowych najwcześniej po Świętach Wielkanocnych, czyli na przełomie marca i kwietnia. Gdy jednak po upływie wskazanego terminu przyszła królowa nadal nie podjęła zapowiadanych działań, pojawiły się spekulacje na temat jej stanu zdrowia.
Choroba nowotworowa
Rodzinne zdjęcie opublikowane z okazji Dnia Matki, który w Wielkiej Brytanii obchodzony jest 10 marca, początkowo wzbudziło entuzjazm, by następnego dnia stać się obiektem dogłębnej analizy co do jego autentyczności. W związku z licznymi nieścisłościami, których dopatrzono się na fotografii przedstawiającej księżną Walii z trojgiem dzieci – księżniczki Charlotte, księcia George’a i księcia Louis’a – zdjęcie uznano za fotomontaż, za co sama zainteresowana przeprosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych tego samego dnia.
Gdy teorie spiskowe mnożyły się w niekontrolowany sposób, a i niektórzy artyści pozwalali sobie na niewybredne komentarze co do nieobecności księżnej, przyszła monarchini zabrała głos 22 marca, publikując nagranie, w którym informuje o wykrytej u niej chorobie nowotworowej i prowadzonym obecnie leczeniu onkologicznym. Na nagraniu pojawia się osobiście i zapewnia, że każdego dnia czuje się coraz lepiej, a rodzina otacza ją wsparciem w tym trudnym czasie.
Portret siły i godności?
Choć żadne nowe oficjalne fotografie księżnej Walii od tamtego momentu nie zostały opublikowane, kontrowersje wzbudza podobizna umieszczona na czerwcowej okładce magazynu „Tatler” i podpisana: „Portret siły i godności”. Autorka ilustracji Hannah Uzor tworząc dzieło, korzystała z wielu dostępnych źródeł, a finalne ujęcie nawiązuje do stylizacji księżnej Kate podczas pierwszego oficjalnego bankietu po koronacji króla Karola III.