„Nigdy nie opuszczaj gardy”; „Nigdy nie trać jej z oczu”; „Nigdy się nie zakochuj” – takie hasła pojawiły się w oficjalnych nagraniach zapowiadających premierę hitu „Bodyguard” w 1992 roku. Choć ostatniej obietnicy nie udało się dotrzymać ani tytułowemu ochroniarzowi ani gwieździe, o której bezpieczeństwo miał dbać, to właśnie ich płomienny romans elektryzował fanów utalentowanej wokalistki i popularnego aktora filmów akcji. Whitney Houston z lekkością wykonująca monumentalny utwór „I Will Always Love You” na zawsze zapisała się w historii muzyki i kina.
Film zarobił $411 046 449 w box office na świecie i choć trudno wyobrazić sobie powtórzenie tego sukcesu, to po latach okazuje się, że plany nakręcenia drugiej części były bliskie realizacji. W rolę chronionej gwiazdy miała wcielić się księżna Diana. Czy jej bodyguard również i dla niej straciłby głowę?
Czytaj więcej
Zdjęcie samotnej księżnej Diany na tle Taj Mahal czy fotografia upamiętniająca jej wizytę w pakistańskim szpitalu – takie pamiątki można oglądać na londyńskiej wystawie. O historii ikonicznych kadrów opowiadają królewscy fotografowie.
Czy będziemy się całować?
W rozmowie z „PeopleTV” Kevin Costner potwierdził, że ówczesna księżna Walii wyraziła zgodę na uczestnictwo w drugiej części hitu, w którym waleczny ochroniarz miałby stać u boku nękanej atakami paparazzi i stalkerów gwiazdy. – Studio filmowe zaakceptowało pomysł nakręcenia „Bodyguarda 2”, w którym księżna Diana zagrałaby w podobnym charakterze co Whitney w pierwszej części. Przez ponad rok o pomyśle wiedzieli tylko najbardziej wtajemniczeni członkowie ekipy filmowej – wyjaśnił aktor po latach.
Gwiazdor niezapomnianych przebojów kinowych takich jak „Tańczący z Wilkami”, „Robin Hood: Książę złodziei” czy „JFK” wspomina też rozmowy z księżną Dianą, podczas których mieli wymieniać uwagi na temat ewentualnego pojawienia się we wspólnym filmie scen intymnych. – Pamiętam, jak rozmawialiśmy na ten temat telefonicznie i w bardzo delikatny sposób zapytała, czy będziemy się całować. Była przy tym lekko podenerwowana, ale w uroczy sposób. Odpowiedziałem, że tak, pocałunki się pojawią, ale na pewno sobie z nimi poradzimy – wspomina.