Lee Miller. Film o pierwszej fotoreporterce wojennej wkrótce w kinach. Była aniołem i demonem

Była wziętą modelką "Vogue’a", przyjaciółką artystów. Potem włożyła mundur i dokumentowała II wojnę światową. Kobietom nie pozwalano wtedy robić zdjęć na froncie, ale Lee Miller burzyła stereotypy epoki. 13 września wchodzi do kin film o niej - „Lee. Na własne oczy” - z Kate Winslet w roli tytułowej.

Publikacja: 04.09.2024 15:12

Pierwszą większą pracą, jaką Lee Miller wysłała z frontu, były zdjęcia szpitala polowego w Normandii

Pierwszą większą pracą, jaką Lee Miller wysłała z frontu, były zdjęcia szpitala polowego w Normandii, w którym lekarze wykonywali sto operacji na dobę na sześciu stołach, ustawionych na pastwisku.

Foto: Adobe Stock

Przed obiektywem fotografów mody była wcieleniem nowoczesnej kobiety przełomu lat 20. i 30. XX w., gdy suknie i włosy stawały się coraz krótsze. Podobno wzorując się na zarysie jej piersi, zaprojektowano kieliszek do szampana, zwany coupe. Picasso stworzył cykl jej portretów, a Jean Cocteau nakręcił film, w którym uosabiała grecką boginię. Lecz najsłynniejsza fotografia Lee Miller przedstawia ją w wannie Hitlera.

Lee Miller – uratowana przez Condé Nasta

Wychowała się w zamożnej amerykańskiej rodzinie. Początkowo chciała być malarką. Jej kariera modelki rozpoczęła się jak w bajce. Miała 20 lat, gdy w Nowym Jorku przechodziła przez ulicę i omal nie wpadła pod samochód. Zatrzymał ją mężczyzna, którym okazał się Condé Nast, wydawca „Vogue’a”. Zaproponował Lee pracę, jej pierwsza sesja od razu znalazła się na okładce tego pisma. Lecz bardziej niż pozowanie interesowała ją technika robienia zdjęć, której uczyła się od fotografów.

Przez dwa lata miała sesję za sesją, do czasu, gdy jedna z firm, nie pytając Lee o zgodę, wykorzystała jej wizerunek do reklamy podpasek. Był rok 1928, wybuchł skandal. Lee nie przejęła się zmierzchem swojej kariery jako modelki, stwierdziła, że woli robić zdjęcia niż na nich być. „Zajęłam się fotografią, bo uważam, że wszystkie obrazy zostały już namalowane. W dodatku co 15 sekund masz efekt swojej pracy”, powiedziała w wywiadzie dla „Time’a”.

Wyjechała do Paryża. Tam zgłosiła się do amerykańskiego fotografika surrealisty Man Raya, chciała zostać jego uczennicą. Gdy stwierdził, że nikogo nie zamierza uczyć i właśnie wyjeżdża, oznajmiła, że jedzie z nim. Zostali kochankami, stworzyli razem wiele znakomitych zdjęć. Kiedyś w ciemni Lee odruchowo zapaliła światło, po początkowej panice oboje zachwycili się efektem. Man Ray nazwał to solaryzacją, jako pierwsi wykorzystali ją w celach artystycznych – Man Ray zrobił Lee wiele prześwietlonych aktów.

Po trzech latach od niego odeszła. Wróciła do Nowego Jorku i otworzyła z bratem studio fotograficzne. Miała 25 lat i mimo Wielkiego Kryzysu nie cierpiała na brak zamówień. Robiła sesje dla „Vogue’a”, zdjęcia reklamowe, a także portrety znanych osób, m.in. Marleny Dietrich.

Lee Miller na pierwszej linii frontu

Potem wyszła za mąż za egipskiego biznesmena i wyjechała do Kairu. Jednak po trzech latach znowu uciekła. Wciąż towarzyszyło jej poczucie niespełnienia, bała się stabilizacji, wolała życie na krawędzi. „Na zewnątrz wyglądałam jak anioł. Tak mnie ludzie postrzegali. Ale w środku byłam demonem. Znałam całe cierpienie świata, odkąd byłam małą dziewczynką” - napisała po latach. Jako 7-latka została zgwałcona i zarażona chorobą weneryczną. Długo się leczyła, jej bliscy mówili, że nigdy nie poradziła sobie z tą traumą.

Gdy wymogła na mężu rozwód, znowu pojechała do Paryża. Tam związała się z malarzem Rolandem Penrose’em. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski oboje udali się do Londynu. Lee nawiązała współpracę z brytyjską edycją „Vogue’a”. Fotografowała zbombardowane ulice, ale robiła też zdjęcia symboliczne, przypominające obrazy surrealistów, jak „Milczący remington” – roztrzaskana maszyna do pisania.

Bardzo chciała pojechać na front, jednak kobietom na to nie pozwalano. Przygotowywała więc sesje damskich strojów do fabryki, fotografowała pielęgniarki i żołnierki. I czuła niedosyt. „Może moje zdjęcia podnoszą morale Brytyjczyków, ale mam to gdzieś” - deklarowała. W 1944 r. wymusiła na amerykańskim wydawcy Vogue’a akredytację korespondentki armii USA. „Stałam się, jak sądzę, pierwszą kobietą - fotografką wojenną. Wiadomo: jeden obraz wart jest tysiąca słów. Zapytali, jak mają mnie traktować. Odpowiedziałam, że tak, jak wszystkich. To było na długo przed emancypacją kobiet i czułam się jak jednoosobowa brygada”, wspominała w wywiadzie dla „Vogue’a”. Nie miała żadnej taryfy ulgowej, hełm służył jej za umywalkę.

Czytaj więcej

Zofia Czekalska ps. Sosenka: Żyjcie mądrze, by jeden drugiego nie nienawidził

Niezwykłe fotografie Lee Miller

Pierwszą większą pracą, jaką wysłała z frontu, były zdjęcia szpitala polowego w Normandii, w którym lekarze wykonywali sto operacji na dobę na sześciu stołach, ustawionych na pastwisku. Potem trafiła do wojskowego aresztu za to, że przedostała się do strefy walk, łamiąc warunki akredytacji. Była to bitwa o francuskie miasto Saint-Malo, a Lee jako jedyna ją udokumentowała. Następnie uczestniczyła w wyzwalaniu obozów koncentracyjnych w Buchenwaldzie i Dachau, zrobiła zdjęcia stosów ciał oraz wychudzonych ocalałych, a także klęczących strażników obozowych, złapanych i pobitych przez więźniów. Gdy fotografie dotarły do „Vogue’a”, kazano jej napisać specjalne oświadczenie, że są prawdziwe. Wysłała depeszę: „Błagam was, abyście w to uwierzyli”. Redakcja zatytułowała jej 16-stronicowy reportaż: „Uwierzcie w to”.

Prosto z Dachau pojechała z Davidem Schermanem, korespondentem „Life’a” do Monachium, do domu Hitlera. Scherman sfotografował ją w łazience dyktatora: na dywaniku jej wojskowe buty, na taborecie mundur, w ramce postać Hitlera i ona w wannie – naga, krucha, o nieobecnym spojrzeniu. Ten kadr został wiernie odtworzony przez Kate Winslet w filmie „Lee. Na własne oczy”. „Była kobietą, która żyła na własnych warunkach i zapłaciła za to straszliwą, emocjonalną cenę” – powiedziała aktorka „Vogue’owi”.

Czytaj więcej

Polskie czołgistki: Służba wojskowa powinna być obowiązkowa, bo uczy życia w grupie

Lee Miller odkryta na nowo

Po wojnie Lee wyszła za mąż za Rolanda Penrose’a i urodziła syna, ale życie rodzinne nie przyniosło jej spokoju. Zmagała się z syndromem stresu pourazowego, wpadła w alkoholizm i depresję. Jej syn, Antony Penrose, napisał w biografii matki: „Ci, którzy znali bajeczną niegdyś urodę Lee Miller lub o niej słyszeli, byli wstrząśnięci tą czerwonooką, wynędzniałą zjawą. Stała się trudna, kłótliwa i przestała o siebie dbać”. Nie robiła już zdjęć i twierdziła, że stare zaginęły podczas wojny. Jej terapią stało się gotowanie, zapraszała przyjaciół, m.in. Picassa, na kolacje w stylu surrealizmu: zielony kurczak, błękitna ryba, inspirowana dziełem Miró, przyjęcie na sto osób ze wszystkimi potrawami w białym kolorze.

Zmarła na raka w 1977 r. Kilka lat po jej śmierci Antony znalazł w pudłach na strychu 60 tysięcy negatywów oraz zapiski z matki z frontu. Stworzył archiwum, organizował wystawy. Jej zdjęcia były prezentowane w najlepszych muzeach świata, od nowojorskiego MoMA, po londyńską Tate Gallery. Dzięki filmowi, który powstał na podstawie książki, jaką napisał o matce, prace Lee Miller zostały na nowo odkryte i docenione. Zasłużyła na to.

Źródła:

vogue.com

Antony Penrose „The Lives of Lee Miller”

leemiller.co.uk

nytimes.com

Przed obiektywem fotografów mody była wcieleniem nowoczesnej kobiety przełomu lat 20. i 30. XX w., gdy suknie i włosy stawały się coraz krótsze. Podobno wzorując się na zarysie jej piersi, zaprojektowano kieliszek do szampana, zwany coupe. Picasso stworzył cykl jej portretów, a Jean Cocteau nakręcił film, w którym uosabiała grecką boginię. Lecz najsłynniejsza fotografia Lee Miller przedstawia ją w wannie Hitlera.

Lee Miller – uratowana przez Condé Nasta

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Jej historia
Klientka szeptuchy z Podlasia: Nawet kiedy Wala z Orli zmarła, czuję jej wpływ na moje życie
Jej historia
Romy Schneider – tragiczne życie gwiazdy kina i wielkiej miłości Alaina Delona
Jej historia
Zofia Czekalska ps. Sosenka: Żyjcie mądrze, by jeden drugiego nie nienawidził
Jej historia
Mija 27 lat od śmierci księżnej Diany. A teorie spiskowe nie umierają
Jej historia
Sigourney Weaver nagrodzona Złotym Lwem. Tak wyglądała jej droga na szczyt
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne