W wieku 17 lat Maria de la Orden przyjechała do Paryża, aby za radą rodziców rozpocząć studia prawnicze na Sorbonie. Jednocześnie uruchomiła własną markę modową Mau Loa. Jej matka zajmowała się logistyką i produkcją, a ojciec dbał o aspekty prawne i wizerunek marki z Madrytu. 
    W listopadzie tego roku, w luksusowym hotelu J.K. Place Paris 29-letnia Maria de la Orden, ubrana specjalnie na tę okazję w czerwono-zieloną bluzkę wiązaną pod szyją na kokardę i długi aksamitny płaszcz, prezentowała swoją kapsułową kolekcję ubrań wraz z włoską marką biżuterii Krimrose. Dziennikarz francuskiego magazynu „Madame Figaro” Augustin Bougro nazwał ją hiszpańską Jackie Kennedy. „Może dyskretny uśmiech, mistrzostwo ruchów, nienaganne wykształcenie... A może styl ubierania się?” – zastanawiał się, co przywiodło mu do głowy to porównanie. Nie zmienia to faktu, że projektantka sama pracuje już na swoje nazwisko od dawna.