Maria de la Orden - hiszpańska Jackie Kennedy. Dlaczego warto ją znać?

Maria de la Orden miała zostać prawniczką, ale postanowiła działać w branży modowej. Dziś żona miliardera marzy o ubieraniu księżnej Kate.

Publikacja: 05.12.2023 17:13

Maria de la Orden marzy o tym, żeby ubrać księżną Kate.

Maria de la Orden marzy o tym, żeby ubrać księżną Kate.

Foto: PAP/ABACA

W wieku 17 lat Maria de la Orden przyjechała do Paryża, aby za radą rodziców rozpocząć studia prawnicze na Sorbonie. Jednocześnie uruchomiła własną markę modową Mau Loa. Jej matka zajmowała się logistyką i produkcją, a ojciec dbał o aspekty prawne i wizerunek marki z Madrytu. 

W listopadzie tego roku, w luksusowym hotelu J.K. Place Paris 29-letnia Maria de la Orden, ubrana specjalnie na tę okazję w czerwono-zieloną bluzkę wiązaną pod szyją na kokardę i długi aksamitny płaszcz, prezentowała swoją kapsułową kolekcję ubrań wraz z włoską marką biżuterii Krimrose. Dziennikarz francuskiego magazynu „Madame Figaro” Augustin Bougro nazwał ją hiszpańską Jackie Kennedy. „Może dyskretny uśmiech, mistrzostwo ruchów, nienaganne wykształcenie... A może styl ubierania się?” – zastanawiał się, co przywiodło mu do głowy to porównanie. Nie zmienia to faktu, że projektantka sama pracuje już na swoje nazwisko od dawna.

„Naszą markę charakteryzują kolorowe, oryginalne kolekcje inspirowane stylem vintage”

Z Madytu przywiozła swoje przywiązanie do detali, ale najwięcej pomysłów dostarczył jej rodzinny wyjazd do Peru. Oczarowana lokalnym rzemiosłem i tkaninami jako młoda studentka wróciła do Madrytu z walizkami pełnymi kolorowych materiałów, które stały się inspiracją dla małej kolekcji kurtek. Od razu zakochały się w nich jej przyjaciółki. Wtedy właśnie zdecydowała spróbować swoich sił w branży modowej. Szybko wzrosła jej też liczba obserwatorów w mediach społecznościowych. Aktualnie na Instagramie śledzi ją 233 tys. osób. Maria wierzyła, że może osiągnąć sukces, miała artystyczną wizję, ale poszukiwała kogoś, kto byłby w stanie zająć się stroną biznesową całego przedsięwzięcia. Tak poznała Laurę de la Révélière, z którą stworzyły duet idealny.

Kierują się zasadami luksusowego upcyklingu. Maria de la Orden współpracuje z najlepszymi włoskimi domami mody, aby dawać nowe życie wysokiej jakości tkaninom. Jej kolekcje są tworzone z materiałów w 100 proc. naturalnych, z naciskiem na bawełnę i wełnę. Znajdują się wśród nich również kaszmir z Mongolii, barwione sukna z Indii, czy jedwabie z Włoch. Najważniejsze w ich doborze jest know-how rzemieślników, wysokiej klasy specjalistów w swoich dziedzinach. Projektantka wplata w swoje ubrania wiele elementów, które pamięta z dzieciństwa, takich jak fartuszki, kokardy, bufiaste rękawy, duże kołnierze i falbanki. „Wykonujemy bardzo limitowane projekty, bo nikt nie chce, aby na weselu czy kolacji koleżanka pojawiła się w tej samej sukience”, tłumaczy z uśmiechem.

Czytaj więcej

Amal Clooney - gwiazda wśród prawniczek

„Jestem wielką fanką monochromatycznych zestawów ubrań!”

Miała poświęcić się karierze prawniczej, a jednak los skierował ją w stronę branży odzieżowej. Nie mówi wiele o rodzicach, którzy pomogli jej w prowadzeniu firmy. Wyznaje tylko, że to dzięki nim lubi się dobrze ubrać. Przez dwa i pół roku pracowała przy targach dla profesjonalistów z branży mody Who’s Next. Wiele się tam nauczyła, a przy okazji miała swoje małe stoisko. Nie ukrywa, że rozpędu karierze nadały wpływowe przyjaciółki, zwłaszcza te należące do hiszpańskich wyższych sfer. Kiedy chwilę przed pandemią wystartowała z marką pod własnym nazwiskiem, one przez cały czas publikowały zdjęcia jej projektów. Wspierają ją między innymi hiszpańska królowa Letycja, influencerki Inès de Cominges i Blanca Miró oraz belgijska księżniczka Maria Anunciata von Liechtenstein.

Maria sama nigdy nie wychodzi z domu w stylizacji niedopracowanej do ostatniego szczegółu. Przyznaje, że nie może się obyć „bez małego dodatku, który robi różnicę”. Zawsze kochała kapelusze i wszystko, co ma związek z opaskami i kokardkami. To skłoniło ją do założenia własnej marki akcesoriów. Nazwała ją Maison Ola. Współpracuje też z innymi uznanymi markami nad wspólnymi kolekcjami biżuterii czy kosmetyków. Prezentuje je w uznanych domach towarowych w Europie.

W maju 2022 roku została żoną Edwarda Bouyguesa, syna miliardera Martina Bouyguesa. Najpierw wzięli skromny ślub cywilny w Paryżu, a kilka dni później wyjechali na uroczystości związane ze ślubem kościelnym do Bordeaux, rodzinnej winnicy pana młodego Château Montrose. Musiało być modnie i rozmachem. W Paryżu Maria miała na sobie białą suknię z długimi rękawami, odciętą talią, bufiastymi rękawami z mankietami zapinanymi na guziki. Na tę okazję wybrała kapelusz z białą woalką od Mimoki. Suknię, w której panna młoda pojawiła się przed ołtarzem, zaprojektował Holender Jan Taminiau. Składająca się z tiulowych falbanek biała kreacja przypominała suknie do flamenco.

W styczniu 2023 przyszła na świat ich córka Cosima. Podobnie jak matka, dziewczynka nosi spódniczki w kratę, aksamitne kołnierzyki, buty z paseczkami. Maria de la Orden podkreśla, że w Hiszpanii już niemowlęta ubiera się w długie koronkowe spódnice, wiele jest tam starych rzemieślniczych butików z ubrankami dla dzieci. Ona sama zaprojektowała kolekcję dziecięcą we współpracy z siecią sklepów Monoprix.

Jej marzeniem jest ubrać Kate Middleton. Kiedyś wysłała swoje projekty stylistce księżnej Walii, ale bez skutku. Nie traci jednak nadziei.

W wieku 17 lat Maria de la Orden przyjechała do Paryża, aby za radą rodziców rozpocząć studia prawnicze na Sorbonie. Jednocześnie uruchomiła własną markę modową Mau Loa. Jej matka zajmowała się logistyką i produkcją, a ojciec dbał o aspekty prawne i wizerunek marki z Madrytu. 

W listopadzie tego roku, w luksusowym hotelu J.K. Place Paris 29-letnia Maria de la Orden, ubrana specjalnie na tę okazję w czerwono-zieloną bluzkę wiązaną pod szyją na kokardę i długi aksamitny płaszcz, prezentowała swoją kapsułową kolekcję ubrań wraz z włoską marką biżuterii Krimrose. Dziennikarz francuskiego magazynu „Madame Figaro” Augustin Bougro nazwał ją hiszpańską Jackie Kennedy. „Może dyskretny uśmiech, mistrzostwo ruchów, nienaganne wykształcenie... A może styl ubierania się?” – zastanawiał się, co przywiodło mu do głowy to porównanie. Nie zmienia to faktu, że projektantka sama pracuje już na swoje nazwisko od dawna.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Moda
5 ubrań, które zdaniem Giorgia Armaniego powinna mieć w szafie kobieta
Moda
Jessica Alba promuje recykling ubrań. Pomysł, jakiego jeszcze nie było
Moda
Hoof Boots od Alexandra McQueena - nowy nr 1 wśród najdroższych i najbrzydszych butów świata
Moda
Daniel Craig twarzą znanego domu mody. Kampania w okamgnieniu stała się wiralem
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Moda
Hailey Bieber w stylizacji od Magdy Butrym. "Bomba marketingowa"