W poniedziałek 23 września w Paryżu odbył się pokaz mody, w którym pojawiły się ambasadorki znanej marki kosmetycznej. Jedną z kreacji prezentowała polska piosenkarka i aktorka Julia Wieniawa-Narkiewicz. Szczególną uwagę przykuwały amerykańskie gwiazdy pokolenia „silver", niefarbujące swoich siwych włosów – 66-letnia Andie MacDowell oraz o dwie dekady starsza Jane Fonda. Kiedy ta ostatnia pojawiła się na scenie, za jej plecami na ekranie widniał napis: ”Silver not sorry” – hasło nawiązujące do wyrażenia „Sorry not sorry”, którego używa się, kiedy teoretycznie należałoby przeprosić, ale nie czuje się takiej potrzeby lub nie widzi się ku temu powodu. Francuscy dziennikarze komentowali, że aktorka swoją osobowością i pewnością siebie rozświetliła imprezę. A ona sama przyznała, że pewność siebie to efekt intensywnej pracy nad sobą.
Dzięki komu nabrała pewności siebie Jane Fonda
„Musiałam bardzo ciężko pracować przez długi czas, aby poczuć się dobrze we własnej skórze. Kiedy zaczynałam karierę, miałam dwadzieścia kilka lat i dawano mi odczuć, że nie nadaję się do Hollywood. To było trudne” – opowiada w wywiadzie dla magazynu „Madame Figaro”. – „Byłam trzykrotnie zamężna. Każdy z moich trzech mężów pomógł mi nabrać pewności siebie. Dowiedziałam się, kim jestem i co chcę robić w życiu. Wspierali mnie też przyjaciele. Chodzę na terapię i medytuję. To mi pomaga”.
Jane Fonda deklaruje, że nie planuje już kolejnego związku. „Kobiety z mojego pokolenia, które osiągnęły pełnoletność w latach 50., miały być grzeczne. Niezbyt zbuntowane, niezbyt głośne, niezbyt mądre. Ciężko się z tym pogodzić. To w pewnym sensie zostaje w człowieku. Może to dlatego czuję się dobrze, że jestem teraz singielką? Szczęśliwą singielką! Nie chcę kolejnego związku. Mam więcej wiary w siebie” – powiedziała.
Czytaj więcej
Jane Fonda przyznaje, że ma tendencję do popadania w depresję. Wie jednak, jak temu zaradzić. Jakie metody sprawdzają się u niej najlepiej?
Aktorka, która mieszkała we Francji w latach 60. i dobrze zna choćby paryską dzielnicę le Marais, podkreśla różnice w traktowaniu dojrzałych kobiet przez Amerykanów i Francuzów. „Kiedy tu mieszkałam, zauważyłam, że francuscy mężczyźni lubią starsze kobiety. Aktorki takie jak Jeanne Moreau. Nie są one po prostu wyrzucane do śmieci jak w Stanach Zjednoczonych. I to jest coś, co naprawdę mi się podoba” – podkreśliła gwiazda serialu „Grace i Frankie”, w którym wraz z Lily Tomlin grają dwie przyjaciółki w dojrzałym wieku.