Work-life blending. Na czym polega nowa idea harmonii między sferą zawodową a prywatną?

Popularne dotychczas zjawisko work-life balance powoli ustępuje miejsca work-life blending. Jakie korzyści niesie ze sobą ta idea, dlaczego warto ją wcielać w życie i czy docenią ją zarówno pracownicy, jak i ich przełożeni? Trenerka biznesu odpowiada.

Publikacja: 17.01.2025 12:33

Edyta Kwiatkowska-Pelizg: W podejściu work-life blending jest mniejsza presja, uczymy się, jak wyzna

Kobieta pracuje przy komputerze

Edyta Kwiatkowska-Pelizg: W podejściu work-life blending jest mniejsza presja, uczymy się, jak wyznaczać priorytety i zarządzać kalendarzem, uczymy się, że ważniejsze są godziny efektywnej pracy niż tej przesiedzianej.

Foto: Adobe Stock

Dyktowane koniecznością społecznej izolacji nowe zasady dotyczące trybu pracy zdalnej czy hybrydowej sprawiły, że coraz trudniej zachować jasny podział między życiem zawodowym, a prywatnym. Uruchamiane na wiele godzin komputery i dostępne na wyciągnięcie ręki urządzenia mobilne z możliwością odczytu służbowej korespondencji sprawiają, że nawet przebywając poza miejscem pracy – tradycyjnym biurem czy przearanżowanym na przestrzeń biurową pokoju we własnym mieszkaniu – wiele osób pozostaje aktywnych zawodowo poza standardowymi godzinami przeznaczonymi na obowiązki służbowe. Tym samym znana dotychczas idea work-life balance staje się coraz trudniejsza do zrealizowania, a priorytetem staje się elastyczność między poszczególnymi sferami życia i takie ich łączenie, by przy realizacji obowiązków zawodowych znaleźć przestrzeń na własne pasje, odpoczynek, a także zobowiązania związane z życiem rodzinnym i zarządzeniem gospodarstwem domowym. Jakie korzyści niesie ze sobą idea work-life blending i czy docenią ją zarówno pracownicy, jak i ich przełożeni? Wyjaśnia Edyta Kwiatkowska-Pelizg, trenerka biznesu.

Czytaj więcej

Social Battery - dotkliwy rodzaj wyczerpania emocjonalnego. Na czym polega?

Na czym polega zjawisko work-life blending i dlaczego obecnie zyskuje na popularności?

Ogromnie cieszy mnie fakt coraz większej popularności tej teorii, gdyż osobiście jest mi do niej zdecydowanie bliżej. Elastyczność stała się jedną z najważniejszych obecnie cech osobowości, a work-life blending jest właśnie o zdrowej elastyczności. Przez wiele lat pracowałam na etacie, ale tak się składało od początku, że albo był to system „dzień na dzień” albo elastyczny i mobilny etat, nie dotykały mnie więc standardowe problemy, jak brak możliwości pójścia do urzędu rano czy zrobienia zakupów w warzywniaku w tygodniu, a to dopiero początek korzyści takiego podejścia. Ten koncept zyskuje na popularności, ponieważ większość z nas nie prowadzi życia, jakie było standardem kilkadziesiąt lat temu. Mamy pasje, życie towarzyskie, dbamy o zdrowie, jesteśmy ciekawi świata, chcemy uczestniczyć w ważnych chwilach naszych bliskich, a czasem wrócić z koncertu o 2 w nocy. Nie sposób połączyć dzisiejsze życie z etatem od 8 do 16, czyli tak naprawdę aktywnością zawodową od 7 do 18.

Co odróżnia takie podejście od ogólnie znanego zjawiska work-life balance?

W podejściu work-life blending jest mniejsza presja. Uczymy się, jak wyznaczać priorytety i zarządzać kalendarzem. Zdajemy sobie sprawę, że ważniejsze są godziny efektywnej pracy niż tej przesiedzianej. Uczymy się również zrozumienia, że są momenty w życiu, kiedy po prostu jest więcej „work” i są takie, w których jest więcej „life”. Koncepcja work-life balance jest kuriozalna dla osób, które o 7 rano zawożą dzieci do szkoły i wracają po 20 z ostatnich zajęć obładowani zakupami. Moi klienci często marzą o work-life balance, po czym okazuje się, że łatwiej będzie im znaleźć jedną godzinę dziennie w środku dnia na dobrą kawę czy siłownię niż czas po pracy dla siebie. Połączenie bycia rodzicem z osobistym balansem, jeśli nie mamy idealnie funkcjonującego modelu partnerskiego, często w ogóle nie jest możliwe. Osoby, którym się to udaje, najczęściej mają wsparcie co najmniej kilku osób! Podejście „blendujące” uczy nas ogromnej uważności na kilka kwestii: w pracy istotna jest realizacja zadań, godzinna przerwa bywa bardzo odświeżająca, często zamiast pracować efektywnie, po prostu przebywamy w pracy.

Czytaj więcej

Slow productivity. Na czym polega modna strategia "leniwego" zarządzania czasem?

Jakie korzyści i zagrożenia związane z takim podejściem do pracy dostrzega pani dla pracowników i pracodawców?

Podejście work-life blending wymaga od obu stron uczciwości i świadomości. Wciąż funkcjonuje mit, że dobry pracownik to ten, który robi nadgodziny. Dobry jest ten, który potrafi efektywnie zarządzać swoimi zadaniami. Po obu stronach mamy kilka wyzwań, ale tak naprawdę ich wypracowanie, to wypracowanie dobrze zarządzanej firmy. Czasem jest konieczność by być bardziej dostępnym, a czasem mniej. Konieczne jest wyznaczanie priorytetów i celów do realizacji. Wypracowanie zaufania w organizacji jest kluczowym elementem. Odpuszczanie kontroli i wiara w potencjał buduje zespół. Wzajemny szacunek i zrozumienie będą wspierać realizację zadań. Uczciwe podejście wynika z przestrzegania wartości i norm społecznych. Warto zrozumieć, że dobrze zarządzane organizacje kształcą liderów i pracowników, wspierają rozwój kompetencji psychospołecznych i kształtują odpowiedzialne podejście.

Czy ewentualne niedogodności dla pracowników można próbować łagodzić? Jeśli tak, jakie są na to sposoby?

Wspierające będzie z pewnością ustalenie jasnych granic dostępności. Uważam, że to nie jest łatwy proces do wdrożenia, ale może przynieść obydwu stronom korzyści. Nie zdecydowałabym się na taki system pracy, jeśli mój szef byłby osobą, która ma tendencję do przekraczania granic, problemy z szacunkiem czy nie zarządzałby zbyt dobrze własnym czasem. Jeśli wszyscy muszą pracować po godzinach, a nie ma środków na nowego pracownika, to problemem jest niewłaściwie wyskalowany biznes. Tymczasem to, co często próbujemy zrobić, to wycisnąć więcej z naszych ludzi. Efektywność nie jest nieskończona. Jeśli ktoś liczy na to, że po jedenastu godzinach pracownik będzie równie szybki i kreatywny w wykonywaniu zadań, co po czterech – to jest to po prostu błąd założeń. Zdecydowanie potrzebujemy spędzać więcej czasu na zdobywaniu wiedzy o neuronauce, zarządzaniu i psychologii społecznej, bo istnieje wiele gotowych rozwiązań, które można wdrożyć i pracować mniej ale bardziej efektywnie.

Informacje o rozmówczyni

Edyta Kwiatkowska-Pelizg

Coacherka ICF, facylitatorka IAF, moderatorka Design Thinking i dyplomowana trenerka biznesu Wszechnicy UJ. Założycielka Instytutu Szkoleniowo-Rozwojowego z certyfikatem ISO 9001-2015, oferującego szkolenia i warsztaty w obszarze przywództwa, komunikacji i pracy zespołowej.

Dyktowane koniecznością społecznej izolacji nowe zasady dotyczące trybu pracy zdalnej czy hybrydowej sprawiły, że coraz trudniej zachować jasny podział między życiem zawodowym, a prywatnym. Uruchamiane na wiele godzin komputery i dostępne na wyciągnięcie ręki urządzenia mobilne z możliwością odczytu służbowej korespondencji sprawiają, że nawet przebywając poza miejscem pracy – tradycyjnym biurem czy przearanżowanym na przestrzeń biurową pokoju we własnym mieszkaniu – wiele osób pozostaje aktywnych zawodowo poza standardowymi godzinami przeznaczonymi na obowiązki służbowe. Tym samym znana dotychczas idea work-life balance staje się coraz trudniejsza do zrealizowania, a priorytetem staje się elastyczność między poszczególnymi sferami życia i takie ich łączenie, by przy realizacji obowiązków zawodowych znaleźć przestrzeń na własne pasje, odpoczynek, a także zobowiązania związane z życiem rodzinnym i zarządzeniem gospodarstwem domowym. Jakie korzyści niesie ze sobą idea work-life blending i czy docenią ją zarówno pracownicy, jak i ich przełożeni? Wyjaśnia Edyta Kwiatkowska-Pelizg, trenerka biznesu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rozwój
To praca marzeń dla pokolenia Z. Uczelnie oferują coraz więcej odpowiednich kursów
Rozwój
TEDxWarsawWomen 2024 już 22 listopada. Kto wystąpi w roli mówców?
Rozwój
Downshifting: świadome spowolnienie tempa pracy. Komu potrzebna taka strategia?
Rozwój
Kuratorka 10. edycji TEDxWarsawWomen: Nie trzeba lecieć na księżyc, żeby zmienić świat wokół nas
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Rozwój
Siostrzeństwo w biznesie okiem ekspertek. Prawda czystych intencji czy piękny fałsz?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego