Dyktowane koniecznością społecznej izolacji nowe zasady dotyczące trybu pracy zdalnej czy hybrydowej sprawiły, że coraz trudniej zachować jasny podział między życiem zawodowym, a prywatnym. Uruchamiane na wiele godzin komputery i dostępne na wyciągnięcie ręki urządzenia mobilne z możliwością odczytu służbowej korespondencji sprawiają, że nawet przebywając poza miejscem pracy – tradycyjnym biurem czy przearanżowanym na przestrzeń biurową pokoju we własnym mieszkaniu – wiele osób pozostaje aktywnych zawodowo poza standardowymi godzinami przeznaczonymi na obowiązki służbowe. Tym samym znana dotychczas idea work-life balance staje się coraz trudniejsza do zrealizowania, a priorytetem staje się elastyczność między poszczególnymi sferami życia i takie ich łączenie, by przy realizacji obowiązków zawodowych znaleźć przestrzeń na własne pasje, odpoczynek, a także zobowiązania związane z życiem rodzinnym i zarządzeniem gospodarstwem domowym. Jakie korzyści niesie ze sobą idea work-life blending i czy docenią ją zarówno pracownicy, jak i ich przełożeni? Wyjaśnia Edyta Kwiatkowska-Pelizg, trenerka biznesu.
Czytaj więcej
Czy zasoby energetyczne niezbędne do uczestnictwa w spotkaniach, rozmowach przy kawie, grillu czy na plaży w którymś momencie nie wyczerpują się, nawet jeśli te zajęcia są przyjemne? Psycholog wyjaśnia, co oznacza pojęcie Social Battery.
Na czym polega zjawisko work-life blending i dlaczego obecnie zyskuje na popularności?
Ogromnie cieszy mnie fakt coraz większej popularności tej teorii, gdyż osobiście jest mi do niej zdecydowanie bliżej. Elastyczność stała się jedną z najważniejszych obecnie cech osobowości, a work-life blending jest właśnie o zdrowej elastyczności. Przez wiele lat pracowałam na etacie, ale tak się składało od początku, że albo był to system „dzień na dzień” albo elastyczny i mobilny etat, nie dotykały mnie więc standardowe problemy, jak brak możliwości pójścia do urzędu rano czy zrobienia zakupów w warzywniaku w tygodniu, a to dopiero początek korzyści takiego podejścia. Ten koncept zyskuje na popularności, ponieważ większość z nas nie prowadzi życia, jakie było standardem kilkadziesiąt lat temu. Mamy pasje, życie towarzyskie, dbamy o zdrowie, jesteśmy ciekawi świata, chcemy uczestniczyć w ważnych chwilach naszych bliskich, a czasem wrócić z koncertu o 2 w nocy. Nie sposób połączyć dzisiejsze życie z etatem od 8 do 16, czyli tak naprawdę aktywnością zawodową od 7 do 18.
Co odróżnia takie podejście od ogólnie znanego zjawiska work-life balance?