Skąd wzięła się Polska w twoim życiu?
Najpierw pojawił się chłopak. W 2012 roku napisał do mnie przez internet. Na początku myślałam, że podszywa się pod kogoś innego i że konto jest fałszywe. Jego imię wydało mi się dziwne. „Wojtek? Co to za imię? Nikt nie może się tak nazywać” - pomyślałam. Jednak z rozmowy na rozmowę byłam nim coraz bardziej zaintrygowana, nabierałam zaufania i utwierdzałam się w przekonaniu, że za tym imieniem kryje się człowiek, którego coraz bardziej jestem ciekawa i który staje mi się coraz bliższy. Był wobec mnie pełen szacunku. Mimo dzielących nas kilometrów, zawsze miał dla mnie czas. Poświęcał mi wiele uwagi.