– Nie bądź śmieszna, Andrea. Każdy tego chce. Każdy chce być na naszym miejscu – tak majestatycznym głosem przemawiała do swojej protegowanej odgrywana przez Meryl Streep Miranda Priestly, w jednej z ostatnich scen Diabeł ubiera się u Prady. Wysłuchawszy tych słów, Andrea – w tej roli Anne Hathaway – niespiesznie podchodzi do fontanny i z lekkim uśmiechem wrzuca do niej dzwoniący nieprzerwanie telefon służbowy. Choć najmłodsza redaktor naczelna Vogue China, Margaret Zhang, podjęła podobną decyzję, to poinformowała o niej w nieco inny niż filmowa Andrea sposób. Dlaczego rzuciła pracę, za którą większość wielbicielek mody na świecie oddałoby wszystko?
Rok Smoka to czas na zmiany
Zanim pochodząca z Australii 30-latka w 2021 roku rozpoczęła pracę w „Vogue China”, była blogerką modową. W ręcznie napisanym liście opublikowanym na swoim profilu instagramowym napisała, że wraz z początkiem Roku Smoka, symbolizującego zmiany, ona również planuje podjąć ważne kroki w swoim życiu. – Podjęłam decyzję o zakończeniu przygody z Vogue i wkroczeniu w nowy, ekscytujący rozdział mojej kariery – napisała.
Jako blogerka modowa zgromadziła ponad milion obserwatorów na swoim profilu instagramowym, co zaowocowało współpracą z przedstawicielami topowych marek modowych w Nowym Jorku, a następnie angażem w „Vogue China” w charakterze redaktor naczelnej. Zhang miała wówczas 27 i była najmłodszą osobą w historii czasopisma, która objęła takie stanowisko.
Zbyt sztuczne postrzeganie Chin
Wybór influencerki na tak eksponowane stanowisko z jednej strony spotkał się z entuzjazmem, ponieważ stanowił ważny dyplomatyczny krok w kierunku złagodzenia narastających napięć między Canberrą a Pekinem. Z drugiej strony jednak znaleźli się i tacy, którym wybór młodej influencerki na tak odpowiedzialne stanowisko nie spodobało się. – Mianowanie jej na stanowisko redaktor naczelnej „Vogue China” było niebezpiecznym posunięciem – komentowała cytowana przez The Sydney Morning Herald ówczesna prezes grupy wydawniczej Condé Nast Group, Sophia Liao – Dlaczego? Ponieważ dorastała w Australii i jej postrzeganie Chin jest zbyt sztuczne i ograniczone – dodała była prezes.
Z kolei legandarna redaktor naczelna amerykańskiego wydania „Vogue”, Anna Wintour, pokładała spore nadzieje w młodszej koleżance po fachu, podkreślając, że to właśnie doświadczenie międzynarodowe jest jej wielkim atutem. – Dodatkowo, jej niezwrównana umiejęttność poruszania się w świecie cyfrowym oraz szerokie zainteresowania wykraczające poza modę i wybiegi, stanowią perfekcyjną kombinację, która pozwala jej objąć tę prestiżową pozycję – wymieniała Wintour.