Lael Wilcox w rekordowym czasie okrążyła świat rowerem. Utraci tytuł równie szybko?

Amerykanka Lael Wilcox przechodzi do historii jako kobieta, która najszybciej okrążyła świat na rowerze. Ile czasu zajęło jej pobicie dotychczasowego rekordu i jaki dystans pokonała?

Publikacja: 17.09.2024 04:40

Pokonany przez mieszkankę Alaski dystans wynosił 18,125 mil, czyli 29,169 kilometrów, a na przemierz

Pokonany przez mieszkankę Alaski dystans wynosił 18,125 mil, czyli 29,169 kilometrów, a na przemierzenie 21 krajów i czterech kontynentów potrzebowała 108 dni, 12 godzin i 12 minut.

Foto: Adobe Stock

– Doskonale się bawiłam! Mogłabym tak jechać bez końca! – tak 38-latka podpisała opublikowane na Instagramie zdjęcia, na których uśmiechnięta pozuje na wytyczonej w Chicago mecie swojego spektakularnego rajdu dookoła świata. – Dziękuję każdemu, kto mi kibicował, zwłaszcza moim rodzicom – dodała pod zamieszczonym nagraniem, relacjonującym jej serdeczne powitanie z fanami oraz mamą i tatą, którzy jako pierwsi rzucają się jej na szyję. Roześmiana Lael Wilcox swobodnie pozuje do zdjęć, bez śladów zmęczenia opowiadając o przebiegu odbytego rajdu. Przed zwieńczeniem niebagatelnego wyzwania z lekkością zeskoczyła z roweru i wniosła go po schodach. – To by było na tyle – skonstatowała, spoglądając w obiektyw i wyglądając raczej jako osoba, która właśnie wróciła z popołudniowej przejażdżki, a nie z podróży dookoła świata obejmującej 21 krajów i przechodzącej do Księgi Rekordów Guinessa. Czy w trakcie podróży zawsze było tak lekko?

Lael Wilcox rekordzistką w okrążeniu świata na rowerze 

Pokonany przez mieszkankę Alaski dystans wynosił 18,125 mil, czyli 29,169 kilometrów, a na przemierzenie 21 krajów i czterech kontynentów potrzebowała 108 dni, 12 godzin i 12 minut, pokonując tym samym należący do Jenny Graham rekord z 2018 roku. Pochodzącej ze Szkocji poprzedniczce podobne wyzwanie zajęło 124 dni i 11 godzin.

38-latka wyruszyła 28 maja, rozpoczynając swoją wyprawę w Chicago, a następnie przemieszczając się do Nowego Jorku. Stamtąd samolotem udała się do Portugalii, skąd jej trasa wiodła przez Holandię, Niemcy, Bałkany, Turcję i Gruzję. Lot do Australii pozwolił na kontynuowanie wyprawy wzdłuż południowego wybrzeża do Brisbane, a ostatnią lokalizacją przed powrotem do Stanów Zjednoczonych była Nowa Zelandia. Z rodzinnego miasta Anchorage na Alasce Wilcox przemieściła się do Los Angeles, by triumfalnie zakończyć podróż tam, gdzie ponad kwartał wcześniej ją rozpoczęła, czyli w Chicago.

Czytaj więcej

Historyczne osiągnięcie amerykańskiej pielęgniarki: elitarny Ranger Course ukończony!

Deszcz, przebite opony i problemy żołądkowe

Pokonanie tak wymagającej trasy w rekordowo szybkim czasie było możliwe dzięki samodyscyplinie cyklistki, która każdego dnia spędzała na rowerze około 14 godzin. Jak podaje BBC, taki wysiłek wiąże się ze spaleniem od 6000 do 10000 kilokalorrii dziennie. – Podjęcie takiego wyzwania wiąże się z niesamowitą determinacją, siłą fizyczną, ale i wytrzymałością psychiczną – wymienia cytowana przez BBC Anne-Marije Rook, redaktorka magazynu „Cycling Weekly”.

Choć przybyła na metę Lael Wilcox rzeczywiście wyglądała na wypoczętą i wręcz tryskała świetnym humorem, to jednak nie każdy dzień morderczego wyzwania był dla niej łatwy. – Już czwartego dnia pojawił się pierwszy kryzys – przyznaje w rozmowie z „Cyckling Weekly”. – Deszcz padał nieustannie, a ja miałam problemy żołądkowe i do tego kilkakrotnie złapałam gumę. Mimo wszystko pokonywałam wtedy dystans 139 mil dziennie (co daje około 234 kilometrów – przyp. red.) – dodaje.

Czytaj więcej

Wystartowała w Ironmenie w wieku 61 lat. „Chcę być aktywna, dopóki ciało mi pozwoli”

Duma poprzedniczki Lael Wilcox

Zgodnie z zasadami obowiązującymi rekordzistów Guinessa, zawodnicy muszą rozpocząć i zakończyć swoją wyprawę w tym samym miejscu, a pokonany przez nich dystans – łącznie z przelotami, transportem wodnym oraz środkami komunikacji miejskiej – powinien stanowić równowartość 40,000 kilometrów, będącą odpowiednikiem obwodu Ziemi na równiku. Minimalny dystans pokonany przez rowerzystów powinien wynosić 28,970 km.

Zarówno nowa rekordzistka, jak i jej poprzedniczka, Jenny Graham, wywiązały się z zadania bez zarzutu, spełniając wszystkie niezbędne warunki do uzyskania wpisów w Księdze Rekordów Guinessa. Graham, która pożądany dystans pokonała przed sześcioma laty, wiernie kibicowała swojej następczyni, doceniając jej wysiłek i ciesząc się z tak imponującego wyniku. – To niesamowite móc obserwować, jak kobiety pokonują kolejne granice i stają się wybitne w swojej dziedzinie. Jestem ogromną fanką Lael – wyznała w rozmowie z BBC.

Czytaj więcej

34-latka biegająca z dzieckiem w wózku trafiła do Księgi Rekordów Guinessa

Jak długo Lael Wilcox utrzyma tytuł rekordzistki? 

Wilcox, która rzetelnie dokumentuje swoje wyprawy, na bieżąco relacjonując ich przebieg w mediach społecznościowych, ma już w swoim dorobku kilka przełomowych osiągnięć w uprawianej przez siebie dyscyplinie sportu: w 2016 roku, jako pierwsza kobieta i pierwsza Amerykanka zwyciężyła wymagający wyścig TransAm liczący 4200 mil (czyli 6759 kilometrów) i obdywający się na terenie Stanów Zjednoczonych. Zawodnicy startują w nim bez wsparcia ze strony innych członków zespołu, a w trakcie kilkutygodniowej jazdy na otwartej przestrzeni Astorii, Oregonu, Yorktown i Virginii są zdani tylko na własne siły oraz kreatywność w pokonaniu napotykanych trudności. Ambitna rowerzystka ustanowiła też kolejne rekordy w Tour Divide, corocznym wyścigu wzdłuż Gór Skalistych, a w 2021 roku zwyciężyła w 350-milowym wyścigu Unbound XL, pokonujac na rowerze dystans 600 mil, by najpierw dotrzeć do miejsca startu.

Choć dokonania cyklistki są imponujące, a rekord świeżo zdobyty, wkrótce może okazać się, że nie nacieszy się nim długo. Jak podaje BBC, 67 dni temu swój wyścig rozpoczęła pochodząca z Indii 25-letnia kolarka Vedangi Kulkarni. Pokonawszy już około 7700 kilometrów, ma nadzieję ukończyć trasę w czasie zbliżonym do Amerykanki. Za niecałe dwa miesiące okaże się, czy uda się zrealizować ten ambitny plan.

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://edition.cnn.com/
https://www.cyclingweekly.com/

– Doskonale się bawiłam! Mogłabym tak jechać bez końca! – tak 38-latka podpisała opublikowane na Instagramie zdjęcia, na których uśmiechnięta pozuje na wytyczonej w Chicago mecie swojego spektakularnego rajdu dookoła świata. – Dziękuję każdemu, kto mi kibicował, zwłaszcza moim rodzicom – dodała pod zamieszczonym nagraniem, relacjonującym jej serdeczne powitanie z fanami oraz mamą i tatą, którzy jako pierwsi rzucają się jej na szyję. Roześmiana Lael Wilcox swobodnie pozuje do zdjęć, bez śladów zmęczenia opowiadając o przebiegu odbytego rajdu. Przed zwieńczeniem niebagatelnego wyzwania z lekkością zeskoczyła z roweru i wniosła go po schodach. – To by było na tyle – skonstatowała, spoglądając w obiektyw i wyglądając raczej jako osoba, która właśnie wróciła z popołudniowej przejażdżki, a nie z podróży dookoła świata obejmującej 21 krajów i przechodzącej do Księgi Rekordów Guinessa. Czy w trakcie podróży zawsze było tak lekko?

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Mistrzyni kobiecej piłki nożnej Alex Morgan zakończyła karierę. Żegnano ją jak królową
Sport
Ile razy w tygodniu trzeba ćwiczyć, żeby były efekty? Zaskakujące wyniki nowych badań
Sport
Igrzyska Paraolimpijskie. Wyjątkowo inspirujące kobiety, które biorą w nich udział
Sport
Prezes PKOl o sukcesach Polek w Paryżu: Nie potrzeba nam sztucznych parytetów
Sport
Zheng Haohao - najmłodsza zawodniczka Igrzysk 2024. Czy powinna startować?