Gdy ekscentryczna bohaterka serialu „Friends”, Phoebe Buffay, zachodzi w ciążę, nie jest w stanie opanować apetytu na mięso: bezbłędnie wyczuwa jego zapach i potrafi w kilka chwil odnaleźć miejsce, w którym ktoś aktualnie raczy się kanapką z pastrami. Mimo że dotychczas sprzeciwiała się spożywaniu mięsa, a jakakolwiek krzywda wyrządzona zwierzęciu sprawiała jej niemal fizyczny ból, to jednak na czas ciąży rezygnuje ze swoich przekonań, poddając się potrzebom własnego organizmu i tłumacząc, że czyni to jedynie dla dobra dziecka. Aby polepszyć samopoczucie przyjaciółki, Joey postanawia dla przeciwwagi wstrzymać się na 9 miesięcy od spożywania potraw mięsnych, próbując w ten sposób wyrównać bilans poświęconych na potrzeby „zachcianek” Phoebe zwierząt hodowlanych. Po kilku kolejnych odcinkach okaże się, że odgrywana przez Lisę Kudrow bohaterka spodziewa się trojaczków, więc jej ochota na nietypowe dla siebie smaki staje się zrozumiała. Jednak nie tylko ciąże trojacze wymagają tak radykalnych modyfikacji w codziennej diecie, a wzrastające zapotrzebowanie kaloryczne sprawia, że w tym czasie kobiety sięgają po nietypowe dla siebie potrawy. Jak nadprogramowe kalorie należy rozsądnie wprowadzać do codziennej diety i które produkty dostarczą tej energii w poszczególnych trymestrach ciąży? Te kwestie wyjaśnia dr hab. Katarzyna Zabłocka-Słowińska, doradczyni żywieniowa, specjalistka psychodietetyki.