51-latka, której sławę przyniosła między innymi sesja okładkowa dla magazynu „Sports Illustrated” w latach 90., jako pierwsza modelka pochodząca z Niemiec wzięła udział w spektakularnych pokazach Victoria’s Secret, występując między innymi u boku Naomi Campbell, Karolíny Kurkovej, czy Gisele Bündchen. Obecnie jej majątek szacowany jest na niemal 40 milionów dolarów, a modeling to tylko jedno z jej licznych zajęć poza uczestnictwem w programach telewizyjnych, projektowaniem ubrań, występowaniem w filmach, a także wprowadzaniem na rynek perfum czy produktów do makijażu sygnowanych swoim nazwiskiem. Udzielony w listopadzie wywiad dla magazynu „The Times” stał się okazją do wspomnienia początków kariery i wyzwań, z jakimi musiała mierzyć się jako nastolatka wkraczająca w świat wielkiej mody. Jak traktowali ją wówczas projektanci i czy potrafiła przeciwstawić się ściśle określonym wymogom dotyczącym swojej sylwetki?
Czytaj więcej
Autorka nie skupia tylko na kulinariach. Książka "Nourish" zawiera porady z zakresu mindfulness, planowania posiłków dostosowanych do rytmu życia całej rodziny, dbałości o środowisko w duchu zero waste, a nawet prowadzenia dziennika i ustalania intencji na dany dzień.
Heidi Klum o restrykcyjnych dietach i tabletkach na odchudzanie
– Agencje modelek, do których w latach 90. zgłaszałam się na castingi, obowiązkowo przeprowadzały procedury ważenia i mierzenia każdej kandydatki. W Paryżu wielokrotnie słyszałam, że powinnam brać tabletki na odchudzanie – wspomina Heidi Klum podczas rozmowy z „The Times”.
Choć niepochlebne uwagi na temat jej sylwetki sprawiały, że wielokrotnie odmawiano jej udziału w pokazach czy kampaniach reklamowych firm, do których się zgłaszała, modelka konsekwentnie wstrzymywała się od restrykcyjnych diet, głodówek czy leków na odchudzanie. Tym samym sprzeciwiała się popularnej w latach 90. estetyce „heroin chic”, gloryfikującej ekstremalnie szczupłe sylwetki, często wynikające z zaburzeń odżywiania czy uzależnienia od narkotyków. – Na początku lat 90., dzięki głosom czytelników magazynu „Petra”, wygrałam konkurs na najlepszą modelkę w Niemczech. Nie byłam wtedy wychudzona. Skoro taka sylwetka spodobała się mieszkańcom mojego kraju, wierzyłam, że trend „heroin chic” nie jest dla każdego – wyznała.
Czytaj więcej
Zapytana przez Naomi Campbell o przełomowy moment w karierze, Cindy Crawford wymienia okładkę „Vogue” w 1986 roku. W kolejnych dekadach jej twarz ozdobiła ponad 1000 innych okładek, a działalność utorowała drogę kolejnym modelkom. Jak tego dokonała?