Dla młodych widzów stała się symbolem paryskiego snu o przebojowej dziewczynie, która przyjeżdża do stolicy Francji i robi karierę w agencji reklamowej, zostaje influencerką, znajduje miłość, przyjaciół i ubiera się jak modelki na wybiegach pokazów haute couture. Choć nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością, efekt promocyjny i serialu, i miasta został osiągnięty. Ale Lily Collins nie zamieszkała w Paryżu. Wraz z mężem, reżyserem Charliem McDowellem, wybrali Danię.
„W dzieciństwie rodzice opowiadali mi bajki na dobranoc, a ja chciałam, aby ta magia trwała wiecznie.”
Urodziła się w Anglii 18 marca 1989 i mieszkała tam do szóstego roku życia, do rozwodu rodziców. Jej ojcem jest muzyk Phil Collins, wokalista legendarnego zespołu Genesis, a matką amerykańska aktorka Jill Tavelman. Lily Collins ma czworo przyrodniego rodzeństwa – z pierwszego i trzeciego małżeństwa swojego ojca. Przeprowadziła się z matką do Los Angeles w 1996 roku. Tam zdała maturę i ukończyła studia na Uniwersytecie Południowej Kalifornii na kierunku dziennikarstwo telewizyjne. "Zaczęłam bardzo uważać na to, co mówię i jak to mówię, bojąc się, że pomyśli, że jestem zła lub go nie kocham. A prawda jest taka, że byłam zła. Tęskniłam za nim i chciałam, żeby tam był" – pisała w swoim pamiętniku opublikowanym w 2017 roku wspominając rozłąkę z ojcem, który wcześniej i tak z powodu koncertów rzadko bywał w domu.
Występowała od dziecka. Miała dwa lata, kiedy pojawiła w sitcomie BBC o polskim tytule „Dzieciaki, kłopoty i my”, a jako nastolatka także w kilku odcinkach „Beverly Hills 90210. New generation”. Była zafascynowana dziennikarstwem, opublikowała kilka artykułów w prasie młodzieżowej: „Elle Girl”, „Seventeen”, czy „Teen Vogue”. Pewnego dnia na lotnisku w Nowym Jorku zwrócił na nią uwagę Tommy Hilffiger. Miała 17 lat. Niedługo potem uczestniczyła już w sesjach zdjęciowych jego projektów i w pokazach mody. W Paryżu pojawiła się po raz pierwszy w 2007 roku, gdzie wzięła udział w balu debiutantek, mającym na celu wprowadzenie młodych dziewcząt z wybranych rodzin do socjety. Wystąpiła tam w białej, ozdobionej piórami sukni od Chanel.
Czytaj więcej
Philippine Leroy-Beaulieu przyznaje, że jej kariera największego tempa nabrała tuż przed sześćdziesiątką. Zagrała w hitach Netfliksa „Gdzie jest mój agent?” i „Emily w Paryżu”.
„Będąc aktorem studiujesz innych ludzi, tworzysz postać i budujesz ją. To ekscytujące”
Na srebrnym ekranie zadebiutowała jako 20-latka w filmie „Wielki Mike” (ang. The Blind Side), który zdobył wiele nagród, w tym Oscara za pierwszoplanową rolę kobiecą dla Sandry Bullock, i odniósł komercyjny sukces zarabiając ponad 250 milionów dolarów. Trzy lata później wcieliła się w Królewnę Śnieżkę w pierwszej amerykańskiej ekranizacji tej baśni (złą macochę zagrała Julia Roberts). Przy tej okazji po raz pierwszy padły porównania Lily do Audrey Hepburn. Do tej pory nie ustają spekulacje, czy nie jest z nią spokrewniona (nie jest!). Kolejne wcielenie, młodej aktorki Marli Mabrey, dało jej nominację do Złotego Globu. W 2016 roku zagrała kobietę zmagającą się z anoreksją w „Aż do kości” (ang. To The Bone). Rola ta wymagała od niej zmierzenia się z dawnymi demonami — przyznała wtedy, że w przeszłości miała zaburzenia odżywiania. Zanim została Emily, widzowie Netflixa poznali ją jeszcze jako Elizabeth, dziewczynę Theodora Roberta Cowella, znanego jako Ted Bundy, notoryczny seryjny morderca grasujący w Ameryce w latach 70. XX wieku.