Abigail Kawānanakoa, zwana też Kekau, była prawnuczką Jamesa Campbella, irlandzkiego biznesmena, zamożnego właściciela ziemskiego na Hawajach i założyciela plantacji trzciny cukrowej, dzięki której zdobył pokaźny majątek. Dziadkiem Abigail był David Kawānanakoa, hawajski następca tronu. Choć ona sama nie miała oficjalnego tytułu szlacheckiego, to jednak uznawana była za „ostatnią hawajską księżniczkę”.
100 milionów dolarów do podziału
Po ponad roku od śmierci „księżniczki” i zawziętych walkach o jej majątek u schyłku jej życia, kwestie spadku zostały wreszcie uregulowane. Z dostępnych dokumentów sądowych wynika, że po przekazaniu sporych kwot osobom z najbliższego otoczenia Abigail – wieloletnim współpracownikom oraz żonie – nadal ponad 100 milionów dolarów pozostaje do rozdysponowania na cele wspierania kultury i potrzeb rdzennych mieszkańców Hawajów.
Za życia Kawānanakoa dbała o rozwój hawajskiej kultury. Przekazanie jej majątku na ten cel ma znaczenie o tyle, że jest to ostatni element funduszy królewskich, określanych jako „alii” i utworzonych na rzecz rdzennych Hawajczyków. System opieki zdrowotnej powstał na bazie funduszu utworzonego jeszcze przez królową Emmę w 1859 roku.
– Mówiąc otwarcie, potrzeby mieszkańców Hawajów w zakresie edukacji, kosztów życia codziennego oraz opieki zdrowotnej znacznie przekraczają te fundusze – przyznaje dr Naleen Naupaka Andrade, wiceprezes wykonawczy Native Hawaiian Health. – Majątek Abigail Kawānanakoa będzie zatem gigantycznym wsparciem dla rozwoju kultury i propagowania ojczystego języka hawajskiego – dodaje.
Wedle dokumentów zawartych w sprawie spadkowej, żona zmarłej 11 grudnia 2022 roku Abigail, Veronica Gail Worth, otrzyma w spadku 40 milionów dolarów. Osiągnięto także ugodę z innymi osobami, które miały roszczenia co do majątku Kekau, w tym z osobą opisaną w dokumentach sądowych jako jej syn, adoptowany zgodnie z popularną w kulturze hawajskiej zasadą „hanai”.