Kojarzony z komfortową pracą wykonywaną w zaciszu przytulnej kawiarenki lub w cieniu palm na tropikalnej wyspie, freelancing jest zajęciem wymagającym, ale i dającym sporo elastyczności w kwestii godzenia obowiązków zawodowych z rodzinnymi. Przy dynamicznych zmianach rynku pracy i trudnym do powstrzymania rozwoju sztucznej inteligencji, taki model pracy pozwala wielu kobietom na realizację celów osobistych i zawodowych na własnych zasadach. Choć korzyści związane z pracą w takim trybie są niezaprzeczalne, istnieją też niedogodności, które dla wielu osób stanowią blokadę przed porzuceniem stałego etatu i zaangażowaniem się w rozwój swojej własnej działalności. O szansach i wyzwaniach wynikających z freelancingu rozmawiamy z Martą Paplaczyk, mentorką social media managerów.
Czytaj więcej
Popularne dotychczas zjawisko work-life balance powoli ustępuje miejsca work-life blending. Jakie korzyści niesie ze sobą ta idea, dlaczego warto ją wcielać w życie i czy docenią ją zarówno pracownicy, jak i ich przełożeni? Trenerka biznesu odpowiada.
Jakie korzyści wiążą się z pracą w charakterze freelancerki?
Freelancing często kojarzy się z pracą z laptopem na kolanach, na leżaku pod palmami, a z mojego doświadczenia wynika, że większość kobiet, które pracują w takim trybie świadomie wybrało tę drogę lub freelancing wybrał je. Szukały rozwiązania, które byłoby pomostem między spełnieniem zawodowym i zaangażowanym rodzicielstwem. Możliwość pracy elastycznej, dostosowania jej do siebie i do swojego trybu życia. Praca z domu jest ogromną szansą dla osób pracujących zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach. Jest to alternatywa i ciekawe rozwiązanie zwłaszcza po pandemii, gdy otworzyliśmy głowy i odkryliśmy, że praca nie musi być wykonywana tylko w biurze. Zarobki, które się z tym wiążą, również potwierdzają tę tezę. Z raportu UseMe przeprowadzonego wśród freelancerów wynika, że większość tak pracujących osób zarabia między 5 – 10 tysięcy, pracując mniej niż 6-8 godzin dziennie. Czyli jest to taki święty Graal: dobrze zarabiać, pracując w domu i to wtedy, gdy jest to dla nas korzystne i dostosowywać to, kiedy i jak pracujemy do siebie, a nie odwrotnie: życie swoje organizować w zależności od tego, jak pracujemy.
Można zatem powiedzieć, że jest to dobry przykład zjawiska zwanego work-life blending?