Reklama
Rozwiń

Monika Szubrycht o kobietach w spektrum: Tolerancja nie wystarczy, potrzebna jest empatia

Gościem kolejnego odcinka podcastu „Powiedz to kobiecie” jest dziennikarka i neurologopedka Monika Szubrycht, autorka książki „Za dobrze się maskowałam. Rozmowy o doświadczeniach kobiet w spektrum”.

Publikacja: 14.06.2025 17:00

Monika Szubrycht, dziennikarka i neurologopedka

Monika Szubrycht, dziennikarka i neurologopedka

Foto: podcasty.rp.pl

Autorka przybliża temat autyzmu, który, jak się okazuje, dotyczy także kobiet aktywnych zawodowo, na wysokich stanowiskach, będących ekspertkami w wielu dziedzinach. - Otoczenie nie widzi tego, z czym dana osoba się mierzy. Zauważa tylko efekt końcowy, czyli sukces, a więc zakłada, że ta osoba nie może być autystyczna. A w ten sukces często wpisana jest depresja i zaburzenia lękowe. Gdyby osoby autystyczne wzrastały w środowisku sprzyjającym, gdyby świat je rozumiał, to nie miałyby depresji i zaburzeń lękowych. Wystarczyłoby, żeby zwykły neurotyp stanowił mniejszość, ale to chyba niemożliwe – mówi autorka książki, tłumacząc, jak należy spojrzeć na problem autyzmu.

Reklama
Reklama

Autyzm to nie choroba, a zaburzenie rozwoju

- W znaczeniu medycznym autyzm nie jest chorobą i nigdy nią nie był. W klasyfikacji chorób i zaburzeń jest określany jako zaburzenie rozwoju. Zaburzenie rozwoju, bo dziecko w spektrum autyzmu od początku swojego życia rozwija się nieco inaczej niż rówieśnicy. Natomiast ja wolę taką definicję bardziej humanistyczną, mówiącą o tym, że autyzm jest inną ścieżką rozwoju człowieka. I ta ścieżka rozpoczyna się już w brzuchu matki. Potem to dziecko się rodzi z autyzmem i miejmy nadzieję, że umrze jako stary, spełniony człowiek autystyczny. Ale autystycznym jest się przez całe życie. Jeżeli ktokolwiek słyszał albo czytał artykuł o dziecku, które wyszło z autyzmu, to proszę pamiętać, że to jest albo fikcja, albo źle postawiona diagnoza. 

Czytaj więcej

Marieta Żukowska: W czasach tanich, szybkich treści, ratunkiem są filmy nie do końca łatwe

Autyzm nazwany po imieniu – początek nowego etapu

Jeśli już mowa o diagnozie, okazuje się, że w przypadku osób autystycznych, była ona dla nich wręcz uwalniająca. - Absolutna większość z nich miała poczucie ulgi. Mówiły „Ach, to ja po prostu jestem autystyczna, to nie jest tak, że ze mną coś jest nie w porządku. Czyli te błędy, które popełniałam nie wynikały z tego, że byłam głupia. Jeśli zrobiłam coś źle, to dlatego, że inaczej nie mogłam. Nie wiedziałam, jaka jestem. Nie wiedziałam nic o tej części swojej tożsamości”- przytacza słowa swoich rozmówczyń Monika Szubrycht i podkreśla, że diagnoza ma przede wszystkim pomóc osobie autystycznej. - Diagnoza jest potrzebna wtedy, kiedy dzieje się coś niedobrego. Kiedy czujemy, że coś złego dzieje się w naszym życiu, jesteśmy wypaleni: zawodowo, w związku lub w macierzyństwie.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

O syndromie wysokiego maku, czyli na czym polega lęk przed osiąganiem sukcesów

Więcej empatii, mniej przymusu – jak wspierać osoby autystyczne w społeczeństwie

Na pytanie, co można zrobić, by ułatwić życie w społeczeństwie osobom autystycznym, odpowiedź wydaje się prosta: - Mieć dla nich więcej zrozumienia i więcej empatii. Nie socjalizujmy osób autystycznych na siłę. One potrzebują trafić na podobnych do siebie albo takich, którzy mają podobne zainteresowania. Osoby autystyczne tworzą przyjaźnie, związki i są fantastycznymi rodzicami – albo nie są. Tak jak wszyscy ludzie – podsumowuje Monika Szubrycht.

Autorka przybliża temat autyzmu, który, jak się okazuje, dotyczy także kobiet aktywnych zawodowo, na wysokich stanowiskach, będących ekspertkami w wielu dziedzinach. - Otoczenie nie widzi tego, z czym dana osoba się mierzy. Zauważa tylko efekt końcowy, czyli sukces, a więc zakłada, że ta osoba nie może być autystyczna. A w ten sukces często wpisana jest depresja i zaburzenia lękowe. Gdyby osoby autystyczne wzrastały w środowisku sprzyjającym, gdyby świat je rozumiał, to nie miałyby depresji i zaburzeń lękowych. Wystarczyłoby, żeby zwykły neurotyp stanowił mniejszość, ale to chyba niemożliwe – mówi autorka książki, tłumacząc, jak należy spojrzeć na problem autyzmu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Zdrowie
Terapia hormonalna chroni kobiety przed rakiem piersi – ale nie każda. Nowe odkrycie
Zdrowie
Ewa Chodakowska tłumaczy współpracę z laboratoriami medycznymi: To mój największy kryzys
Zdrowie
L4-shaming – nowe zjawisko dotyczące chorowania daje o sobie znać w młodym pokoleniu
Zdrowie
Dr n. med. Agnes Frankel: Skóra to taka sukienka na całe życie
Zdrowie
Jakie są normy cholesterolu we krwi? Aktualne wytyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama